Korea Północna: Kim Jong-un wysyła drugą falę żołnierzy na Ukrainę – oto dlaczego
Uważa się, że Korea Północna przygotowuje się do wysłania kolejnej grupy żołnierzy, aby pomóc Władimirowi Putinowi w wojnie na Ukrainie, pomimo już dużych strat, jakich doświadczyły wojska tego wschodnioazjatyckiego kraju.

Źródło: https://www.istockphoto.com/pl/zdj%C4%99cie/u%C5%9Bcisk-d%C5%82oni-rosji-i-korei-p%C3%B3%C5%82nocnej-przyja%C5%BA%C5%84-mi%C4%99dzynarodowa-t%C5%82o-flagi-gm1097602216-294756017 ; autor:
Motortion, 23 stycznia 2019 roku
Kiedy siły ukraińskie przekroczyły granicę do obwodu kurskiego w Rosji
w sierpniu 2024 roku, ukraińscy dowódcy wojskowi mieli nadzieję, że ich zaskakujący ruch zmusi Moskwę do wycofania wojsk z wschodniej Ukrainy w celu obrony własnego terytorium. Kijów nie spodziewał się, że jego żołnierze będą walczyć z Koreańczykami Północnymi.
Ani Moskwa, ani Pjongjang oficjalnie nie potwierdziły, że żołnierze Korei Północnej walczą ramię w ramię z Rosjanami, jednak południowokoreański wywiad informował o ich obecności od października 2024 roku, kiedy to około 1500 północnokoreańskich sił specjalnych zauważono w rosyjskim mieście Władywostok, początkowo na szkoleniu. Grupa ta później powiększyła się o kolejne 10 000 lub więcej towarzyszy (niektórzy z nich również należą do północnokoreańskich jednostek sił specjalnych). Zostali przetransportowani na niemal 7000 kilometrów przez terytorium Rosji, aby dotrzeć do strefy walk.
Według prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego, żołnierze Korei Północnej zostali dostrzeżeni po raz pierwszy walcząc w obwodzie kurskim u boku rosyjskich sił na początku grudnia. Do połowy stycznia uważa się, że ponad 40% Koreańczyków Północnych zostało zabitych, rannych, zaginionych lub wziętych do niewoli – z czego aż 1000 miało zostać zabitych. Pojawiły się informacje, że żołnierze Korei Północnej są teraz wycofywani z linii frontu z powodu tych strat, potencjalnie
w celu odbycia dodatkowego szkolenia.
Korea Północna, izolowana dyktatura z niewieloma sojusznikami, jest jednym z najbardziej niezawodnych dostawców broni dla Rosji, w tym rakiet i milionów nabojów, których Rosja potrzebuje, aby kontynuować wojnę z Ukrainą. Korea Północna jednak wydaje się mieć niewiele powodów, by wysyłać swoich ludzi, aby ryzykowali życie w tym konflikcie. Źołnierze Korei Północnej wydają się być jednak kluczową częścią umowy zawartej między przywódcą Korei Północnej, Kim
Jong-unem i prezydentem Rosji, Władimirem Putinem.
Czego chce Putin?
Dla Putina korzyści są jasne. Jego kampania na Ukrainie otrzymała bardzo potrzebny przypływ wyszkolonych żołnierzy, aby wzmocnić wysiłki na rzecz odzyskania rosyjskiego terytorium okupowanego przez siły ukraińskie.
Chociaż liczba żołnierzy Korei Północnej jest stosunkowo niewielka, ich strategiczne rozmieszczenie pozwala Rosji na odepchnięcie Ukraińców, nie odciągając żadnych swoich sił od ofensywnych działań na wschodniej Ukrainie. Oczekuje się, że powrót Donalda Trumpa do Białego Domu może oznaczać koniec wojny – lub przynajmniej przerwę – już niebawem. To daje Putinowi motywację, by zająć jak najwięcej ukraińskiego terytorium przed rozejmem, kiedy to zajęte obszary będą prawdopodobnie stanowiły podstawę przyszłych rozstrzygnięć terytorialnych.
Sugestia, że Rosja nie jest w stanie utrzymać swojej pozycji na Ukrainie
i jednocześnie bronić własnego terytorium bez wsparcia obcych wojsk, jest bardzo wymowna. Moskwa ma trudności z rekrutowaniem wystarczającej liczby swoich obywateli do walki na Ukrainie. Dzieje się tak mimo oferowania wyjątkowo hojnych pensji i pakietów socjalnych. Brak oporu wobec letniej inwazji Kijowa na terytorium Rosji jasno pokazał, że Rosja polega na słabo wyszkolonych poborowych – to znaczy na nastolatkach odbywających swoją roczną służbę wojskową – w celu obrony swoich granic, a nie na profesjonalnych żołnierzach. Choć Rosja odzyskała kontrolę nad znaczną częścią terytorium zajętego przez Ukrainę latem, zajęło to jej niemal sześć miesięcy.
Czego chce Kim Jong-un?
Dla Kim Jong-una wysłanie swoich żołnierzy do walki z Rosją daje jego wojskom cenne doświadczenie bojowe w konflikcie, który szybko definiuje sposób prowadzenia wojen w przyszłości. Od zakończenia wojny koreańskiej (1950-53), Pjongjang kładł duży nacisk na utrzymanie dużej i niezwykle uzbrojonej armii zawodowej. Po szkoleniu, żołnierze Korei Północnej są głównie wykorzystywani do patrolowania strefy zdemilitaryzowanej, która wyznacza granicę z Koreą Południową. Udział w wojnie Rosji z Ukrainą daje północnokoreańskiej armii pierwsze doświadczenie walki od ponad 70 lat.
Obserwacje ukraińskich żołnierzy sugerują, że żołnierze Korei Północnej to odważni i zdeterminowani bojownicy, lecz brak im doświadczenia w boju. Ukraińcy opisali Koreańczyków Północnych jako polegających na strategiach typowych dla
II wojny światowej – stosując na przykład masowe natarcie piechotą, która staje się łatwym celem dla artylerii i ataków dronów. Zadziwiło ich także pojawienie się dronów na polu bitwy, gdyż nie mieli oni pojęcia, że obiekty te mogą przeprowadzać zabójcze ataki.
To właśnie ten brak doświadczenia, wraz z rosyjską taktyką wykorzystywania Koreańczyków do przyciągania ognia Ukraińców i torowania drogi dla Rosjan do natarcia, jest uważany za przyczynę tak wysokich strat tak szybko po ich zwerbowaniu.
W styczniu Ukraińcom udało się złapać dwóch Koreańczyków i przesłuchać ich, aby opisali swoje doświadczenia z walki z rosyjskimi siłami zbrojnymi. Żołnierze Korei Północnej mieli fałszywe dokumenty tożsamości z rosyjskimi nazwiskami, co jest zgodne z oficjalnymi zaprzeczeniami ich obecności. Mężczyźni, którzy nie mówili
w żadnych językach obcych i musieli być przesłuchiwani w towarzystwie tłumacza, powiedzieli, że obaj byli żołnierzami przez kilka lat. Fakt ten potwierdza wrażenie Ukraińców, że Koreańczycy Północni są wyszkoleni i zdyscyplinowani. Obaj jeńcy mieli rzekomo przekonanie, że zostali wysłani do Rosji na ćwiczenia wojskowe, a nie po to, by walczyć w wojnie.
Biorąc pod uwagę brutalne traktowanie i ciężkie straty, jakie żołnierze Korei Północnej już ponieśli, Kim Jong-un może być skłonny do szybkiego ściągnięcia swoich żołnierzy, zamiast przygotowywać się do wysyłania kolejnych towarzyszy do walki z Rosją. Jednak wysokie straty na polu bitwy wydają się być ceną, którą prezydent Korei Północnej jest gotów zapłacić za doświadczenie bojowe, które może dać jego armii przewagę w przyszłej wojnie, którą będzie prowadził we własnym imieniu.
Dział: Politycznie
Autor:
Jennifer Mathers Tłumaczenie: Alicja Tyrańska – praktykantka Fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki
Źródło:
https://theconversation.com/north-korea-kim-jong-un-is-sending-a-second-wave-of-soldiers-to-ukraine-heres-why-248339