Masowe groby w Syrii: Uzyskanie sprawiedliwości w imieniu zmarłych i zaginionych jest kluczowe dla uzdrowienia narodu
Krótko po upadku Baszara al-Asada w Syrii w grudniu 2024 roku zaczęły pojawiać się doniesienia o odkrywanych masowych grobach na wyzwolonych obszarach.

Źródło: https://www.pexels.com/pl-pl/zdjecie/budynki-siedzenie-granie-ogladanie-8876100/ ; autor: Ahmed Akacha, 26 czerwca 2021 roku
Choć takie odkrycia są makabryczne, nie powinny być zaskoczeniem. Skala tortur i zabójstw dokonywanych przez reżim w jego ośrodkach detencyjnych stała się oczywista już lata wcześniej, gdy w styczniu 2014 roku fotograf sądowy zdezerterował i opuścił kraj z archiwum zawierającym 55 000 zdjęć ludzi torturowanych i zmarłych
w areszcie.
Jako ekspert w dziedzinie antropologii sądowej i masowych ofiar w konfliktach, zostałem poproszony o ocenę tego, co stało się znane jako „fotografie Cezara”.
Już wtedy było dla mnie jasne – a teraz jeszcze bardziej – że te zdjęcia dokumentowały systematyczne torturowanie i zabijanie ogromnej liczby ludzi przez reżim Asada.
Teraz, gdy Asad odszedł, nowo utworzony rząd islamistycznej grupy Hayat Tahrir al-Sham zapowiedział, że będzie dążyć do sprawiedliwości za zbrodnie, jakich doświadczyli Syryjczycy pod rządami Asada. Zadanie to będzie trudne, nawet pomimo faktu, że wojna domowa w Syrii była jednym z najlepiej monitorowanych konfliktów we współczesnej historii. Jednak jest to niezbędne zarówno w dążeniu do sprawiedliwości w zrujnowanym kraju, jak i w celu zmniejszenia ryzyka powrotu przemocy do Syrii.
Pociągnięcie sprawców do odpowiedzialności
Od momentu wybuchu konfliktu w 2011 roku kilka organizacji zajmowało się zbieraniem dowodów na naruszenia praw człowieka. Wśród nich można wymienić Syrian Justice and Accountability Center, Syrian Observatory for Human Rights, Syrian Emergency Task Force oraz Komisję ds. Międzynarodowej Sprawiedliwości
i Odpowiedzialności. Na szczeblu międzynarodowym ONZ ustanowiło w 2016 roku międzynarodowy, bezstronny i niezależny mechanizm dla Syrii, który ma wspierać śledztwa i oskarżenia wobec osób odpowiedzialnych za poważne naruszenia prawa międzynarodowego od marca 2011 roku.
Szacuje się, że od początku wojny domowej zginęło od 100 000 do ponad 600 000 ludzi, przy czym ofiary cywilne stanowią co najmniej 160 000. Wiele z tych śmierci to wynik działań reżimu Asada, jednak różne grupy zbrojne, w tym Front al-Nusra
i Państwo Islamskie, również zostały oskarżone o zbrodnie.
Z perspektywy pociągnięcia sprawców do odpowiedzialności może to skomplikować sytuację. Przywódca obecnie rządzącej grupy Hayat Tahrir al-Sham jest założycielem Frontu al-Nusra i może nie być skłonny do rozliczenia swojego ugrupowania ani innych podobnych grup za ich zbrodnie.
Kto przeprowadzi śledztwo?
Po konflikcie istnieją trzy kluczowe aspekty rozliczenia zaginionych.
Po pierwsze, należy zidentyfikować i zwrócić rodzinom szczątki osób znalezionych
w masowych grobach, aby umożliwić im żałobę. Po drugie, należy zapewnić ofiarom prawo do poznania prawdy o losie ich bliskich. Wreszcie, proces ten powinien zapewnić sprawiedliwość, odpowiedzialność i pojednanie, niezależnie od tego, kto był sprawcą.
Zanim to jednak nastąpi, trzeba ustalić, kto będzie odpowiedzialny
za przeprowadzenie rozliczeń. Kraje wychodzące z konfliktów wewnętrznych korzystały z różnych mechanizmów, od komisji prawdy po trybunały karne. W byłej Jugosławii i Rwandzie powołano specjalne sądy ONZ do badania i ścigania sprawców najcięższych zbrodni. Gwatemala, która zakończyła trwającą dziesięciolecia wojnę domową w 1996 roku, powierzyła ten proces krajowym organizacjom praw człowieka i organizacjom ofiar. Prowadzona przez nie Komisja ds. Wyjaśnienia Historycznego ustaliła, że śmierć poniosło około 200 000 osób.
Niepaństwowa Fundacja Antropologii Sądowej Gwatemali (FAFG) od 1993 roku odgrywa kluczową rolę w poszukiwaniach, identyfikacji i repatriacji zaginionych. FAFG gromadzi dane osobowe, profile DNA oraz zeznania świadków i jest odpowiedzialna za ochronę praw rodzin ofiar w gwatemalskim systemie sądowym. Jej praca trwa do dziś.
Jakie zbrodnie uwzględnić?
Jeśli chodzi o Syrię, należy podjąć decyzję o zakresie śledztwa w sprawie zaginionych i zmarłych. Czy obejmie ono wszystkie ofiary – te z masowych grobów na terenach kontrolowanych przez al-Nusrę, Państwo Islamskie i inne ugrupowania zbrojne, a także tych zabitych przez Asada? Fakt, że osoby obecnie rządzące krajem mogły brać udział w naruszeniach praw człowieka, może sprawić, że przyszłe śledztwa będą skupiać się jedynie na ofiarach Asada.
Nawet jeśli zakres dochodzenia zostałby ograniczony do zbrodni Assada, nie jest jasne, jak daleko wstecz powinno się sięgnąć. Rządy Asada w Syrii rozpoczęły się ponad 50 lat temu za jego ojca, Hafeza al-Assada. Zabójstwa i zaginięcia miały miejsce już za jego panowania, w tym masakra w mieście Hama w 1982 roku, w której zginęło od 20 000 do 40 000 osób.
Rola państwa
Kolejną kwestią jest to, w jaki sposób informacje zbierane przez organizacje społeczne mają być przekazywane państwu. Informacje zebrane na temat wojny przez różne organizacje pozarządowe są formalnie przechowywane lub „należą” do tych grup, a nie do państwa syryjskiego. Ma to uzasadniony powód – ofiary ufają tym organizacjom, że ochronią zgromadzone dane przed sprawcami, z których niektórzy mogą być członkami nowego rządu. Międzynarodowa Komisja ds. Osób Zaginionych (ICMP), organizacja pozarządowa z siedzibą w Holandii, zdobyła renomę dzięki identyfikacji ofiar konfliktu na Bałkanach. Zebrała już świadectwa ponad 76 200 syryjskich krewnych 28 000 zaginionych osób i zlokalizowała 66 masowych grobów. Podobne dane zgromadziły inne organizacje.
Jednak na ile te organizacje będą skłonne udostępnić swoje dane państwu syryjskiemu, zwłaszcza gdy jest ono kierowane przez grupę rebeliantów oskarżanych o łamanie praw człowieka?
Na pewnym etapie państwo syryjskie będzie musiało zaangażować się w ten proces. Zarówno pod względem prawnym, jak i praktycznym, to państwo nadaje obywatelowi jego „tożsamość cywilną” poprzez dokumenty takie jak akt urodzenia, które określają jego prawa i obowiązki. W ten sam sposób państwo wydaje akty zgonu, w których przyczyna śmierci może stanowić podstawę do działań prawnych – na przykład wszczęcia dochodzenia w przypadku zabójstwa. Państwo odgrywa także kluczową rolę w rozwiązywaniu kwestii takich jak dziedziczenie czy status wdowieństwa.
Identyfikacja szczątków z masowych grobów to nie tylko kwestia technologii DNA i baz danych osób zaginionych. To także zadanie, które każde przyszłe państwo syryjskie powinno podjąć i za które powinno wziąć odpowiedzialność.
Przeniesienie odpowiedzialności z państwa na instytucję międzynarodową nie pomogłoby Syrii w rozwijaniu własnych mechanizmów rozliczalności ani
w zobowiązaniu rządu do zapewnienia sprawiedliwości ofiarom i ich rodzinom. Moim zdaniem priorytetem dla państwa syryjskiego powinno być wzmocnienie pozycji ofiar w tym okresie przejściowym procesu uzyskania sprawiedliwości. Obejmuje to stworzenie przejrzystego systemu badań sądowych i dochodzeniowych, który odpowie na potrzeby rodzin poszukujących bliskich.
Uważam, że nie powinno to być zlecane na zewnątrz. Z mojego doświadczenia wynika, że kluczowe jest, aby to sami Syryjczycy stali się ekspertami we wszystkich aspektach tego procesu. Z pewnością poszukiwanie prawdy, angażujące zarówno sprawców, jak i ofiary, będzie bolesne i czasochłonne. Jest to jednak konieczne, jeśli powojenna Syria ma pociągnąć do odpowiedzialności tych, którzy próbowali „wymazać” tożsamość swoich ofiar, sprawiając, że znikali bez śladu, grzebiąc ich
w masowych grobach lub pozostawiając ich ciała pod ruinami zbombardowanych dzielnic.
Dział: Świat
Autor:
Stefan Schmitt Tłumaczenie: Alicja Tyrańska – praktykantka Fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki