Las deszczowy w pobliżu miasta Belém w stanie Para w Brazylii. (Zdjęcie: Eraldo Peres, AP, NTB)
Jeśli będzie za gorąco, liście nie będą mogły przeprowadzić fotosyntezy, która przekształca światło słoneczne i CO2 w energię. Takie wnioski płyną z nowego badania opublikowanego w czasopiśmie naukowym Nature.
Uważa się, że 47 stopni jest granicą krytyczną. Już dziś w lasach deszczowych są miejsca, w których czasami jest cieplej niż na szczytach koron drzew.
W miarę postępującego globalnego ocieplenia problem prawdopodobnie będzie się pogłębiał. Jeśli Ziemia stałaby się o 4 stopnie cieplejsza niż obecnie – co jest „najgorszym scenariuszem” – istnieje ryzyko „całkowitego obumarcia liści”.
Nowe badanie sugeruje, że obumieranie liści może mieć znaczenie, gdy naukowcy badają niebezpieczeństwo wystąpienia tzw. punktu krytycznego, w którym las deszczowy znika i przekształca się w sawannę.
Będzie to miało bardzo poważne konsekwencje zarówno dla różnorodności gatunków, środowiska, jak i klimatu. Jeśli znikną duże obszary lasów deszczowych, ogromne ilości węgla zmagazynowanego w drzewach trafią do atmosfery w postaci CO2.