Źródło: Reuters/Rachel Wisniewski/File Photo
McBride, 34-letni senator stanowa, wygrała we wrześniu wyrównane prawybory w okręgu wyborczym stanu Delaware, uważanym za zdecydowanie demokratyczny. Została pierwszą otwarcie przyznającą się do swojej transpłciowości osobą, która pełniła funkcję senatora stanowego, gdy została wybrana w 2020 r., pierwszą, która przemawiała na konwencji krajowej partii politycznej w USA w 2016 r. i pierwszą, która odbyła staż w Białym Domu w 2012 r. za kadencji byłego prezydenta Demokratów, Baracka Obamy.
W wywiadzie dla agencji Reuters przed wyborami, McBride postanowiła skupić się na kwestiach, które uważa za priorytetowe, a nie na historycznym charakterze swojej kandydatury.
„Kiedykolwiek jesteś pierwsza, często musisz starać się być najlepszą wersją siebie, jaką możesz” – powiedziała, przyznając, że wiąże się to z „dodatkowymi obowiązkami”.
„Ale żadne z nich nie będzie miało znaczenia, jeśli nie wypełnię obowiązku bycia najlepszą członkinią Kongresu, jaką mogę być dla Delaware” – powiedziała.
Agencja Reuters podała, że w 2023 r . ustawodawcy w 37 stanach USA przedstawili co najmniej 142 projekty ustaw mające na celu ograniczenie opieki zdrowotnej afirmującej płeć dla osób transpłciowych i osób o rozszerzonej płci, czyli prawie trzy razy więcej niż w roku poprzednim. W Kongresie Republikanie od lat forsują na szczeblu krajowym projekty ustaw wymierzone w osoby transpłciowe .
McBride dorastała w Wilmington w stanie Delaware i dokonała coming outu w 2011 roku, po latach świadomości, że jest osobą transpłciową. Zaangażowała się w politykę między innymi po to, aby stworzyć bardziej inkluzywne środowisko. Zapytana, jaką wiadomość młodzi transseksualni Amerykanie powinni wyciągnąć z jej spodziewanych wyborów, McBride powiedziała: „Każdy, kto martwi się, że serce tego kraju nie jest wystarczająco duże, aby ich kochać, powinien wiedzieć, że należą do... Nasza demokracja jest wystarczająco duża dla nas wszystkich”.