"Odwiedzaliśmy przyjaciół, od których w rzeczywistości byliśmy odizolowani" ... wiele osób nadal spędza czas grając w Animal Crossing
Wielu graczy przeczytało tę pocieszającą wiadomość w niepewnych i przerażających czasach w świecie realnym: Animal Crossing: New Horizons ukazało się na Nintendo Switch 20 marca 2020 roku, na kilka dni przed wprowadzeniem w Wielkiej Brytanii pierwszego lockdownu wywołanego przez Covid.
Wybór tej daty okazał się strzałem w dziesiątkę. Kiedy wszyscy utknęliśmy w domu, gra pozwoliła nam sadzić nasze rodzime owoce, pielęgnować nasze kwiaty i zobaczyć, co oferuje pobliski sklep, spłacając Tomowi Nookowi nasze niemałe pożyczki (na szczęście nieoprocentowane). Był to idealny sposób na ucieczkę od chaosu i codziennych informacji o ofiarach śmiertelnych. Otworzyliśmy bramy do naszych wysp i powitaliśmy przyjaciół, a nawet nieznajomych w naszych spokojnych małych światach. Gdy prawdziwe życie się rozpadało, zaczęliśmy od nowa z kotami w okularach, owcami przebranymi za klauny i nosorożcami, które wyglądały jak ciasta.
Nagła popularność gry sprawiła, że sprzedaż Nintendo Switch gwałtownie wzrosła pomimo niedoborów spowodowanych pandemią. Do grudnia 2023 roku New Horizons sprzedało się w 44,79 milionach egzemplarzy - prawie trzy i pół raza więcej niż jakakolwiek inna gra z serii Animal Crossing, która działa od 2001 roku. Jest to, jak do tej pory, druga najlepiej sprzedająca się gra na Switcha, zaraz za Mario Kart 8 Deluxe.
Graczka April powiedziała mi, że ona i jej partner, Matthew, spędzili w grze ponad 700 godzin, zamieniając swoją wyspę we wspólny kreatywny projekt. "Zaplanowaliśmy konkretne motywy i przedmioty, których zamierzaliśmy użyć, wygląd dzielnic, a nawet historię niektórych miejsc i postaci" - mówi, dodając, że impreza w grze zorganizowana przez Matthew była jednym z najlepszych przyjęć urodzinowych, jakie kiedykolwiek miała. "Nigdy nie identyfikowałam się jako gracz i jest to pierwsza gra od czasu, gdy byłam nastolatką, którą kupiłam i w którą grałam" - mówi Amy. "Widziałam poczucie wspólnoty, jakie oferowała moim przyjaciołom, gdy nie mogliśmy nic robić razem w prawdziwym życiu. Organizowaliśmy tam randki, obserwowaliśmy gwiazdy, odwiedzaliśmy przyjaciół i robiliśmy zdjęcia z ludźmi, od których byłam w rzeczywistości odseparowana".

Christine Davitt (awatar, po prawej) i jej partner na pierwszej randce, która miała miejsce w Animal Crossing. Fot. Animal Crossing
Wielu graczy, w tym Amy, nadal gra. Dzieli się grą ze swoją pięcioletnią siostrzenicą: "Teraz gramy razem, a ja mogę przekazać to, co już wiem i oglądać niekończącą się radość z gry". Dziewczynka może odkrywać wyspę Amy, pełną szczęśliwych wspomnień stworzonych w ciągu ostatnich czterech lat.
John O'Shea, dyrektor kreatywny National Videogame Museum w Sheffield, jest niezwykle dumny z pracy swojego zespołu nad Animal Crossing Diaries (Dzienniki Animal Crossing), cyfrową wystawą mającą na celu udokumentowanie wpływowych i niezapomnianych chwil przeżytych przez graczy podczas lockdownu na całym świecie. O'Shea porównuje ten projekt do zbierania przez Science Museum Group kluczowych "artefaktów" z ery Covida, w tym pierwszej fiolki szczepionki używanej w programie masowej immunizacji. "W przyszłości będziemy mogli na nie spojrzeć i powiedzieć, że odzwierciedlają to, jak wyglądała pandemia, ale tak naprawdę myślę, że Animal Crossing Diaries, jako archiwum ludzkich doświadczeń, daje fascynujący wgląd w psychologię tamtych czasów" - mówi.
Wpisy są bardzo osobiste i pozwalają nam ponownie przeżyć pewną część pandemii oczami kogoś innego, od solowych festiwali równości po 50. urodziny (wymyślna kreacja obowiązkowa). Podobnym sensie, jeden z autorów opisuje, jak granie pomaga mu "zapomnieć o wszystkich strasznych rzeczach, które się teraz dzieją". Wpis w dzienniku Shivani dokumentuje stworzenie wyspy Bollywood, "by oddać hołd mojemu kulturowemu wychowaniu". Gra była dla nich kreatywnym ujściem, gdy Indie zmagały się z pandemią. Mieli nadzieję, że Bollywood umożliwi odwiedzającym graczom poznanie kultury Indii.
Gdy lockdown wreszcie się dobiegł końca, inni gracze, pod napływem inspiracji, przeniesieśli swoje doświadczenia z Animal Crossing poza granice cyfrowe - tak jak May Naidoo, który postawił sobie za cel zobaczenie oryginałów wszystkich 43 dzieł sztuki w muzeum w Animal Crossing. Naidoo udokumentował swoje doświadczenie na TikToku, gromadząc ponad 1,8 miliona wyświetleń w momencie zakończenia tego wyzwania.

Możemy to zbudować... Animal Crossing: New Horizons pomogło graczom wyznaczyć cele i wyzwania po zakończeniu lockdownu. Fot. Nintendo
"Ukończenie go [wyzwania] poszerzyło moje ogólne uznanie dla sztuki, a ja mogłem osobiście zobaczyć najważniejsze dzieła sztuki i po raz pierwszy odwiedzić niesamowite kraje i miasta" - mówi Naidoo. "Prawdopodobnie nigdy nie odwiedziłbym niektórych z tych miejsc, gdyby nie ten cel. Cała akcja sprawiała wrażenie bardzo globalnej, w kilku ostatnich miastach, które odwiedziłem, po tym, jak poprzednie filmy zyskały rozgłos w Internecie, mogłem poznać ludzi i zaprzyjaźnić się z nimi, a także zostać zaproszonym na prywatne zwiedzanie niektórych muzeów".
Naidoo, podobnie jak inni dzielący się swoimi historiami, jest wdzięczny za możliwości i doświadczenia zdobyte podczas grania podczas lockdownów i trzymał się ich na długo po tym, jak świat wrócił do normy. Niektórzy uważają, że rozmowa o wspomnieniach budzi chęć powrotu do przeszłości.
W swojej książce Playing With Reality: Gaming in a Pandemic, dziennikarka Alex Humphreys zastanawia się nad rolą, jaką gry wideo odegrały w naszym życiu podczas pandemii Covida. Przeglądając Dzienniki, Humphreys zauważa zatarte granice między rzeczywistościami: "czasami jedynym sposobem, aby dowiedzieć się, o którym świecie mówią, jest zobaczenie waluty 'bells', o której mowa w następnym zdaniu". Dla milionów osób Animal Crossing stało się czymś więcej niż tylko grą.
Animal Crossing Diaries to cyfrowa wystawa zorganizowana przez Narodowe Muzeum Gier Wideo w Sheffield